TEMAT: Osłony boczne akumulatra.

majkelpl napisał: Sprzedał motocykl?


Jednak może komuś się jeszcze przyda ta wiedza - lewa kapa i łącznik są skręcone. Prawa kapa łączy się z łącznikiem dwoma stożkowymi/grzybkowymi bolcami, które wchodzą w gumowe pierścienie.
Środkowy łącznik nie jest do niczego mocowany, zatem obie kapy powinny się dać zdemontować po odkręceniu jednej śrubki i użyciu umiarkowanej siły.

Faktycznie, nie spojrzałem na datę majkelpl napisał:

Panowie ..... ale pytanie było zadane pół rok temu i chyba juz problem został rozwiązany ???

Hej,
Zaczynamy od odkręcenia śruby zewnętrznej (gniazdo sześciokątne) na lewym boczku, następnie ruchem podobnym do energicznego wyciągania browara z przepełnionej lodówki sklepowej (silnie w poziomie) wyciągamy prawy boczek.
Następnie odkręcić tą samą zewnętrzną śrubę ale z prawej strony, a następnie w głębi skrzynki bezpieczników należy odkręcić śrubę (łeb 6-ktn) znajdującą się pomiędzy dwoma gumowymi stożkami, które mocują lewy boczek. Następnie korzystając z analogii lodówkowych - delikatnym ruchem przypominającym wyjmowanie jajek z lodówki zdemontować prawą osłonę.
Ściąga dla osób mających problem z rozróżnieniem stron prawa vs. lewa - lewa strona to tak gdzie jest lewa noga, a więc tam gdzie duży palec jest po stronie...prawej.

Jak dobrze pamiętam to ściągasz najpierw lewą odkręcając jedną śrubę i ciągniesz. Potem gdy ją ściągniesz to tam w tym miejscu są chyba dwie śruby które trzymają prawą kapę.

Czasami po prostu mocniej szarpnąć i powinno się dać ściągnąć.

Może ktoś je skleił? Kapy boczne łączą się przez trzeci element i przynajmniej jedno z tych połączeń jest wciskane stożkiem w gruby "oring".

Mam głupi problem. Nie potrafię zdjąć bocznych osłon akumulatora. Nie sposób je rozdzielić. Wygląda na to, że można je albo wyłamać, albo wyciągnąć najpierw silnik...
O co tu chodzi?