TEMAT: Uciekający pas

W Japonii oryginalny pas Yamaha 5PX-46241-10-00 kosztuje 341.27$

majkelpl napisał:
Wszystko im bardziej niszowe tym cena wyższa. To samo w sportach motorowodnych czy lotniczych. Doją równo, bo na bazarku nie kupisz.

TataMichas napisał:
Yamaha Polska leci w przysłowiowego człona i u nich pas kosztuje prawie 3 tysie, to ze w usa 250$ to zupenmie inna bajka.
Polska to dziki kraj i ceny sa jakie są a gro ludzi kupuje orygilane rzeczyw salonie Yamahy

benan napisał:
Ile Wy chcecie dać za pas? 4k PLN???
Coś co jest częścią OEM i kosztuje w stanach $250 czyli około 1k PLN, nie ma prawa być u nas 4 krotnie droższe...
www.yamahapartshouse.com/oemparts/a/yam/50045733f8700209bc793314/rear-wheel

Jeśli obecnie nie jesteście pod przysłowiową ścianą to BYĆ MOŻE będę mógł pomóc w zakupie w normalnej cenie pasów, ale dopiero po sezonie. Celowo używam trybu przypuszczającego, gdyż ostatnio u mnie wszystko zmienia się tak dynamicznie, że nie mam czasu taczki załadować...

pinhead napisał:
Otóz to ..... Ja kupiłem Panthera za 1800 i hula jak wariat

benan napisał:
Benan,nie potrzeba wydawać aż 4 tysie na oryginalny pas bo za 1500-1700 kupisz pas wystarczająco dobrej jakości.

Oryginalny nowy pas Yamaha kosztuję niecałe 2 tys .zł z cłem , przesyłką i innymi opłatami ,tylko trzeba zamówić z Japan impex ,w Polsce cena wzrasta o 100 procent i kosztuje ponad 4000

Bo pasuje... ale czy jak założysz oponę od osobówki do Iveco Daily, to ile wytrzyma?

pinhead napisał:
No ale wiesz ze na zajebistym forum Yamahy na fejsie siedzą specjalisci i Oni pisza ze po co przepłacac jak własnie taki pas idealnie pasuje do Yamahy

Mój oryginalny pas wytrzymał 20 lat i 130 000 km. Szczegóły opisałem w temacie Pas napędowy.

tomboj napisał:
Panowie ileż można...to jest pasek rozrządu,a to, że wymiarami pasuję,bo pasuje do XV 1700,to nie znaczy, że wytrzyma przy tym silniku.
Ja osobiście, nigdy bym na czymś takim nie jeździł ,ale jak już kto woli

Mój pas jeździ z moto już 17 lat. Wizualnie ma się dobre, Nie piszczy. Zastanawiam się jednak, czy nie zakupić nowego. Ze dwa lata temu, ktoś wrzucił linki do aukcji z zamiennikami w rozsądnych pieniądzach. Dzisiaj już pewnie są nieaktualne. Poszperałem trochę w necie i znalazłem taki link: allegro.pl/oferta/pasek-napedowy-moto-harley-davidson-bad-continental-ctam-15028040782
Czy możecie potwierdzić, że będzie pasował do RS1700?

Kolego wemar,CONTI,to jest pasek rozrządu,a nie pas do silnika co ma 130 i więcej Nm.
Ja swój pas wymieniłem po prawie 20 latach,i jest bez jakichkolwiek uszkodzeń, pęknięć,ale dźwięki wydawał przeróżne,w zależności od nastroju
Myłem,smarowalem czym się tylko dało... pomagało,ale nie na długo,nawet w końcowych stanach szlifowałem zęby papierem ściernym,to pomagało na ok 1-2 tys km,ale to według mnie druciarstwo.
Pas kupiłem Drag Specialites,nie jest to wyrób oryginalny
Yamaha,HD,ale jest to pas napędowy do motocykli,i jest bardzo wytrzymały.
Ty, jak długo będziesz swój pas smarował,tak długo będziesz zadowolony,ale tylko w połowie,bo niestety,już go nie wyleczysz...
Gumki zabieraka również mogą trzeszczeć,jak stara kozetka,i tu też tylko wymiana.
PS. Wemar...na ten pas już czas,i to na poważnie

No właśnie - czysty. Skrzypienie nasiliło się po prawie trzydniowym powrocie w deszczu, czasem mocnym, co przy jeździe autostradą powodowało duży tuman wodny. Rok wcześniej przejeżdżałem przez rzekę błota, przelewającą się przez drogę - taka mała powódź alpejska - tego rozwodnionego błota było tyle, że sięgało do dolnej rury wydechu.

W sobotę ponownie zrzuciłem koło, sprawdziłem co i jak, ale przy skręcaniu wszystkie dumpery puleya posmarowałem wazeliną. Skrzypienie jest dużo cichsze - dlatego na wstępie pisałem, że chyba to te gumki mogą być powodem, złego ustawienia puleya. Jutro powinny dotrzeć nowe, to porównam twardość.

Sprawdziłem pas - zero zużycia, zero pęknięć, skrzypiąca krawędź bez śladu spolerowania. Twardość pasa praktycznie identyczna do nowego pasa Continentala. Jeśli wymiana gumek nic nie da, to zmienię pas.

Ja powiem wręcz przeciwnie,z perspektywy czasu,odnośnie mycia,smarowania pasa mydłem, choćby ono było najlepsze.
Ja też tak kiedyś robiłem,ale się z tego wyleczyłem,i kupiłem nowy pas dedykowany do HD, węższy,bo tego wymagała konstrukcja.
Pas posmarowany mydłem łapie podczas jazdy spore ilości kurzu,pyłu i to wszystko współpracuje w zębami pulleya.Chodź przedni jest dość odporny na tarcie,to tylny już nie...
Ja uważam, że pas ma być czysty,suchy,i pozbawiony jakichkolwiek powłok smarujących... może źle mówię,ale tak właśnie robię,i tego nie zmienię.

Jest jeszcze jeden sposób - szare mydło, dobry stary wyrób noszący nazwę np. Biały Jeleń.
Ta "Januszowa" metoda na szybko moim zdaniem pozwoli na ocenę sytuacji.

Oczywiście, zadanie należy wykonać na obecnych ustawieniach i bez zdejmowania koła pasa! Przy użyciu ciepłej wody, twardej szczotki umyj, a w zasadzi nasmaruj pas - ja lekko nawilżam pas i daję sporo mydła na szczotkę. Następnie pozwól całości wyschnąć i powtórz ćwiczenie na piszczenie.
Jeśli po kilku km piszczenie:
- ustało, to oczywiście zdecydowanie wina pasa, ale ta próba go jeszcze nie dyskwalifikuje!
- wciąż występuje to problem w naciągu/ustawieniu/gumach w kole
- ustało, ale po kilku kolejnych km wystąpi ponownie to...czas zamawiać nowy pas.

Lordzie,jak dobrze pokombinujesz,to wymienisz pas bez demontażu wahacza, koła tył ale musisz to odkręcić ( wybić ośki )

Zostaje jeszcze sposób doraźny, jeżeli pasa nie tnie , jest dedykowany spraj do piszczących pasków. Wiem że to druciarstwo ,lecz jeżeli pasa nie ścina to można spróbować.
Nie zmienisz pasa bez demontazu wahacza.

Pas 18 lat,to bardzo dużo,i osobiście bym na takim nie jeździł,bo to to samo,co pas rozrządu...pęknie i laweta,i wtedy są dopiero koszty.
Wemar,jeżeli koła są jednej,prostej linii,to przesunięcie koła w prawo o 1-2 mm musi dać efekt,chyba, że skrzywił Ci się wahacz
Na początek zrób test ze sznurkiem na pulleyach,a potem sprawdź małą poziomicą,czy pulleye mają pion,bo z dużym prawdopodobieństwem można sądzić, że są różnice... sprawdź to.
Ja przy budowie swojej XV to wszystko przerabiałem,i tu musi być równo w obu pulleyach.

pinhead napisał: Rzecz w tym, że skrzypienie pojawia się wyłącznie w miejscu kontaktu pasa z tylnym puleyem. Na przednim, choć mniejszy promień, jest cisza. Sprawdzałęm nawet stetoskopem - skrzypi dokładnie na krawędzi puleya - po lewej stronie pasa też jest cisza.
Z podkładką już próbowałem - nie daje to praktycznie żadnego efektu. Koła są linii, robiłem test na drodze, nie kojarzę też sytuacji, która doprowadziłaby do tego, że przestały być dobrze ustawione.